Jola
z Tomkiem zostawili mi do decyzji wybór miejsc na ich plener ślubny.
Jak zawsze kreatywnie i by nie było nudno, zatem wybrałam różnorodne
miejsca. Najpierw metro wilanowska, następnie park Moczydło, a na koniec
już pod wieczór warszawska starówka.
A tutaj dodatkowo zdjęcia z backstage'u.
Przy okazji chciałam podziękować Robertowi Ludwińskiemu za pomoc przy zdjęciach plenerowych.
bardzo przyjemne zdjęcia, szczególnie podobają mi się te na dworcu, lubię dynamizm :) pozdro!
OdpowiedzUsuń